Ula Lewandowska
Fajczarstwo z kobiecą delikatnością: odkryj świat fajek i tytoni
Cz.1: wybór fajki
„Cześć, jestem Ula, witaj w moim świecie, gdzie fajka to sztuka, a każdydym to opowieść”.Na początek należy zaznaczyć, że fajczarstwo, potrafi dać „popalić”również kieszeni - kiedy już się w nim zakochacie i zapragniecie rozbujaćswoją pasję. Jeśli jednak poczucie chęci w sercu się znalazło, należy daćszansę fajce. W moim kodeksie: Murem za pasjami!Możecie liczyć na dożywocie. Listę należy zacząć, nie mogło być inaczej, jak od - Fajki. Jaka fajka na początek? To już temat, na który mogę się rozprawiać dość długo… i uskuteczniaćWasz wybór. Natomiast postawcie sobie fundamentalne pytanie: Czy ja już wiem, że chcęto robić? Czy ja wiem, czy mi się spodoba i być może po jednym razieodstawię?A może fajka już pojawiła się w Twoim życiu i chcesz do niej bardziejświadomie wrócić? Te aspekty grają kluczową rolę w wyborze Twojej pierwszej fajki. Możesz wybrać fajkę z kukurydzy, która nie odciśnie piętna na Twoimportfelu; będzie fajką, która się nie obije przy upadku, jednak swoją estetykądaleko odbiegnie od wyglądu drewnianej fajki, co według mnie jestogromnym minusem. Kukurydza nadaje słodkości do spalanego tytoniu, coraz okaże się plusem, raz - zniesmaczeniem. Kolejną z możliwości dla nieświadomych, niewiedzących niczego, chcącychograniczyć koszty, będzie fajka z gruszy, najlepiej sygnowana, pochodzącaod naszych lokalnych rzemieślników. Szerokim łukiem omijajcie produktyniewiadomego pochodzenia, bez jakiejkolwiek sygnatury.
Fajka z gruszy,
jest tania, ogólnodostępna, w wielu kształtach i rozmiarach. Ze względu na
swoją cenę z mniejszym bólem serca podejdziecie do ewentualnych
uszkodzeń, przypaleń, upadków… itd., czyli błędów nowicjusza.
Najbardziej zobowiązującym wyborem, który jest również
rekomendowanym przeze mnie, będzie fajka z wrzośca. Optymalna pod
względem materiału, kwestii smakowych, trwałości.
Zakres cenowy jest ogromny na rynku, mamy jednak wiele budżetowych,
więc z łatwością można rękę wyciągnąć po zakup z tego materiału.
Oczywiście nie będzie to artefakt rodem z marzeń sennych, wymarzony w
100% zakup, ponieważ cena ogranicza popis, czy to przy wykonaniu, czy
jakości materiału. Wrzosiec jest fajką, która przetrwa lata. Pokona nasze
niepowodzenia w nauce, błędy młodości fajczarskiej również przetrwa z
wysoko uniesioną „główką”. Za 10-15 lat nadal będzie zasilać Waszą
kolekcję, nie tylko w postaci relikwii, ale będzie całkowicie sprawna do
fajczenia. Bardzo dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie się w jedną z
wrzośca, którą bardziej by się respektowało. Dawało jej odpocząć i
wyschnąć między paleniami oraz jednej/dwóch tańszych z gruszy lub
kukurydzy, kombinacja dowolna, do roboczego traktowania, bez większej
troski.
I śmiało ruszaj w świat eksperymentowania z odmiennymi smakowo
tytoniami.
Mieszanie tytoniu z Latakią, w której dominującą nutą jest wędzonka i np.
aromatyzowanego, w którym króluje przykładowo wanilia - smaki nałożą się
na siebie tworząc coś osobliwego, ale nie w tym dobrym kontekście
znaczenia tego słowa.
Rozwinę różnice między fajką z gruszy i kukurydzy - przede wszystkim razi
w oczy odmienność w wyglądzie.
Kukurydzianka jest pozbawiona elegancji, tego typowego wyobrażenia o
tym przedmiocie, natomiast grusza wygląda, jak taka typowa fajka; ta którą
palił dziadek/tata, jakiś elegancki pan w garniturze w filmach.
Kukurydza,
mimo zgoła odmiennego wyglądu, również nada się do takiegoniezobowiązującego palenia, jej plusem jest upadkoodporność, nawet kiedywypadnie z ręki w terenie, pozostanie bez obić.Należy jednak pamiętać, że będzie przekłamywać smak tytoniu ze względumateriału, który determinuje odczucia smakowe (słodycz). Jeśli uda się Wam podjąć decyzję, co do typu fajki, przejdźcie sobiespokojnie dalej do wyboru koloru, różnorakiego wykończenia, kształtu.Kształt jest wyborem pokaźnym w możliwości, od prostych typu bilardprzez wygięte benty. Zamknij oczy. Wyobraź sobie siebie z fajką… Pamiętaj!Wygląd jest ważny, masz się nim cieszyć. Ogromnych różnic w paleniu niema. Ona ma Ci się podobać! Przy pierwszej fajce nie ma sensu dociekać wnikliwie jakichś szczegółów ospływaniu kondensatu, czy też łatwości jej czyszczenia. Odkryj w niej przyjaciela, nie utrudnij sobie życia. Przysiadłabym natomiastdo wyboru wielkości komina; im fajka większa, tym trzeba się przygotowaćna dłuższe sesje. Jeśli palicie cygara, nie podejrzewamy Was o niskąwytrzymałość na nikotynę, bardziej o fakt, że wypalenie dużej fajki toznalezienie dwóch godzin, czasem nawet więcej, co przecież nie każdemuodpowiada. Lepiej skłonić się ku mniejszej, takiej na godzinną sesjęrelaksacyjną. Do wyboru mniejszej i jej komfortowego czasu spalaniadochodzi też możliwość trzymania jej w zębach (bez rąk), mniejsze zpowodzeniem będziesz trzymać nie nadwyrężając się przy tym znacząco.Ważne: Wylot komina fajki nie powinien mieć średnicy mniejszej niż 19 mm. Zbyt wąska średnica może utrudniać palenie, powodując częstsze gaszenie się fajki oraz utrudniając równomierne spalanie tytoniu.
kukurydza
FiltryKolejnym punktem na mapie wyboru fajki są filtry. Mamy fajki filtrowe,bezfiltrowe i ze skraplaczem. Najlepszym i najbardziej optymalnym jestbrak filtra, jednak po przejrzeniu najłatwiej dostępnych w Internecie fajek,uważam, że z powodzeniem możecie zasilić się o fajkę z filtrem 6 lub 9mm, używać wkładów węglowych lub lepszych, papierowych.
Wytracanie wilgoci skutkuje pozbywaniem się również wielu czynników aromatycznych,dlatego zawsze najbardziej optymalne będzie palenie bez filtra. Temat zdrowie – fajka - filtry poruszę w osobnym artykule. Jest jeszczewiele miejsc, w które chciałabym Was zaciągnąć, ale podzielę je na kilkawpisów, aby zbytnio nie przemęczać Twojej uwagi, mój czytelniku.
Nie będziemy sobie przecież męczyć myśli przesadnie długimi wpisami…Tyle chciałam napisać na temat wyboru pierwszej fajki – pamiętajcie, że topodróż, która zaczyna się od wyboru, ale nigdy się nie kończy. Każdy z nasma swój unikalny sposób na odkrywanie tej pasji, więc nie bójcie sięeksperymentować i cieszyć każdym małym krokiem. Wybór fajki to dopieropoczątek tej niezwykłej przygody. Powodzenia na Waszej drodze, a ja zchęcią podzielę się kolejnymi wskazówkami!
Pozdrawiam Ula